Pod wpływem pytań o szalikowy melanż z czerwienią zaczęłam myśleć, jak stworzyć własną kompozycję, gdyż producent włóczek, których używam nie ma w swej palecie kombinacji z tym pożądanym kolorem. Kupiłam kilka motków na próbę: dwa odcienie szarości, w tym jeden melanżowy oraz czerwony i czarny.
Polska włóczka akrylowa jest nieznacznie grubsza od tureckiej, bardziej sztywna, no i niestety nie ma owej "miłości" w dotyku - o czym pisałam poprzednio.
Zrobiłam sobie wykres z podziałem na odcinki poszczególnych kolorów,
żeby zobaczyć, jak będą później wyglądały ewentualne zmiany wstępnego
schematu. Odcinałam z każdego koloru odpowiedni kawałek wiązałam z
kolejnym i zwijałam w kłębek. A zatem z taką własną kompozycją jest
znacznie więcej pracy. Każdy supełek musi być odpowiednio wrobiony, żeby
był jak najmniej widoczny.
Pierwszy własny melanż - połączenie czerwieni z szarością - mój faworyt.
Duży, szary guzik z drobinkami miki mieni się w zależności od natężenia światła.
Efekt jest bardziej niż zadowalający - z czego
niezmiernie się cieszę :-). Teraz wiem, że właściwie nie ma żadnych
kolorystycznych ograniczeń i jestem w stanie sprostać wszelkim Waszym
życzeniom ;-)
Cóż może być bardziej klasycznego jak połączenie czerwieni z czernią? Efekt kontrastu łagodzi ciemny szary melanż. Wersja na bogato.
Wspaniały, czarny, jubilerski guzik z klejnocikami nadaje szalikowi eleganckiego charakteru.
Kombinacja nr 3, powstała już po wstępnych konsultacjach z jedną spośród wielbicielek czerwieni. Dwie poprzednie stworzyłam na zasadzie połączenia 3 kolorów: czerwień + jasne lub czerwień + ciemne. W głębi duszy wiedziałam, że Panie nigdy nie odpuszczą, jeśli można stworzyć i wypróbować jeszcze jedną możliwość. A więc powstała ostatnia z możliwych kombinacji: czerwień, czerń i popiel ;-)
Duży guzik z fakturą drapanego betonu ozdobiłam koralikami.
Ada, czy to Ci odpowiada? ;-)
Wiem, że tak, więc niech Ci się dobrze nosi.
Teraz moją kombinację wypróbuje jeszcze Marta. Już nie mogę się doczekać jej opinii oraz Twojej Drogi Czytelniku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz