W ten pochmurny czerwcowy poniedziałek czas na kolor, który pobudza. Czerwień, jak karminowe usta, truskawki i kwiaty, które zawsze przypominają mi o upływie czasu - są, kwitną przy trakcjach kolejowych i wśród zbóż, a za chwilę... już ich nie ma. Przyciągają swoją barwą, która wskazywałaby na siłę, a tu nic z tego. Zerwane, zaraz w wazonie opadają i tyle z ich piękna - chwilka zaledwie. Zatrzymuję się wtedy, podziwiam i wiem, że patrząc pochwyciłam tę chwilę.
Poniższy post to kontynuacja rozpoczętej w lutym prezentacji kartek z kwiatami wykonanymi metodą pseudo-decoupage. Motyw naniesiony na karton lub tekturę falistą i zabezpieczony klebermasą. Kartki powstały w dwóch wersjach: mak i ecru oraz mak i biel.
Maki ecru są wydzierane i nieregularne.
Dodatkiem są malowane, drewniane serduszka, lniany sznurek i dyskretne koraliki.
Wersja A6 na czerwonym kartonie - na różne okazje.
Wersja: maki na białym tle jest geometryczna i bardziej wysublimowana. Ma delikatna czerwoną ramkę, która fenomenalnie podkreśla rysunek i barwę kwiatów. Moja wersja, bardzo, bardzo...
Klasyka na każdą okazję po mojemu.
Delikatna, bawełniana koronka nadaje kartce rustykalnego charakteru.
Format A6 - miniatury, które cieszą oko.
Ktoś sobie pomyśli, że tylko maki, maki, maki. A ja powiem, że każdy z nich jest inny i nosi na sobie znamiona mojej pracy i odrobinę mojego serca. :-) Dla tych, którzy je dostali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz