Taki był mój pierwszy: szaro-różowy tylko bez guzika. Po długim czasie zdecydowałam się ukręcić makaronik w takim samym kolorze. Otrzymał piękny szary guzik. Od razu znalazł nową właścicielkę. Mam nadzieję, że ona będzie nosić swój, tak samo często jak jak: do szarej bluzki z kołnierzykiem, do szaro srebrnej kamizelki, do bordowej bluzeczki i oczywiście do szarego sweterka...
Stylizacja z szarym sweterkiem - moja ulubiona.
Ach ten róż, ach ta szarość - najbardziej twarzowe połączenie kolorystyczne (byle nie popadać w przesadę :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz