wtorek, 4 czerwca 2013

Wisiory ceramiczne w pięknych odcieniach różu i fioletu

Z takich pojedynczych kul ceramicznych, które na obroży prezentują się dość klasycznie, acz bardzo efektownie, wyczarowuję wisiory. Dla wielu, spośród "moich kibiców", tajniki wykonania biżuterii modułowej są jednak tajemnicą. Bo przecież to tylko kilka zebranych w kupę elementów! Czyż nie? Oczywiście, jeśli tak na to spojrzeć.





Tajemnica polega na tym, że niektóre elementy DOJRZEWAJĄ!, leżakują w zamknięciu lub w pełnym słońcu na skraju mojego biurka, nieraz miesiącami mnie wabią, przywołują, nęcą: swoim opalizującym odcieniem, kształtem, tłoczeniem. A ja muszę je powstrzymywać, uciszać, hamować, że jeszcze nie czas, że brak odpowiednich dodatków. 
 




Po miesiącach takiej szarpanki, między mną a nimi, przychodzi paczka lub ja sama przynoszę niewielkie zawiniątko, a w nim TO właściwe COŚ, co sprawia, że elementy stają się integralną jednością, że odcienie idealnie do siebie pasują, że nic nie jest ani za małe, ani za duże, że nie zaburza proporcji całości - przynajmniej według mojego oka. A oka są różne, dlatego każda forma wcześniej czy później wywołuje efekt WOW!!! i swym widokiem zaczyna pieścić już inne niż moje oka.



Elementy skomponowane według intensywności odcieni różu,
metalowe przerywniki z motywem kwiatowym,
woskowany sznurek w głębokim kolorze burgundowym dopełnia całości.



Nietuzinkowe połączenie brązu i różu,
największa kula łączy oba kolory w nakrapianym deseniu,
podkreślonym przez środkowy różowy owal, całość zwieńcza drewniany przerywnik.



Odcienie fioletu rozdzielone różem,
najmniejszy element ceramiczny jest fasetowany i mieni się opalizująco.



Duża kula w odcieniu pastelowego lila, 
uzupełniona fioletowym korbuskiem z efektem benzyny
i zwieńczona intensywnym fioletem fasetowanego przerywnika.




Wisior w kolorze fioletu z pięknym tłoczonym, gipsowym elementem
i ceramicznym przerywnikiem z namalowanym motywem kwiatowym,
metalowe przerywniki imitują greckie elementy zdobnicze.



Proszę bardzo oceniajcie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz