czwartek, 31 stycznia 2019

Stalowy guzikowiec z tajlandzkim słoniem


Kobiety dzielą się na te, które lubią nosić złoto i te, które noszą tylko srebro. 
Nawet, jeśli którejś z nas zdarza się nosić jedno i drugie, to i tak do któregoś z tych kruszców jesteśmy bardziej przywiązane.

Ja zdecydowanie wolę wszystko to, co połyskuje w odcieniach srebra.
Ten guzikowiec jest dla mnie :-)


Sprawdzi się na wieczorne wyjście do eleganckiego stroju, 
ale świetnie spasuje się także i z casualowym strojem: 
sweterkiem i jeansami. 

 Gdybym w podróż mogła zabrać tylko jedną sztukę biżuterii, 
byłby to właśnie TAKI guzikowiec.



Materiały: guziki naszyte na szarą alkantarę i podklejone od spodu czarną, sztuczną skórą. 
Cekiny, koraliki, fire polish, masa perłowa. 



Bransoleta wraz z zapięciem ma 18 cm długości 
i możliwość regulacji na jeszcze większy rozmiar. 
Jest odpowiednia dla pań, które lubią luźne bransoletki.

Solidny karabińczyk w kształcie słonia ma 2 cm długości i przypomina mi Tajlandię :-)




Gdybyś chciała zamówić podobnego guzikowca, skontaktuj się ze mna. Zapraszam :-)

Zapytania proszę kierować na:
mail: blueagata25@yahoo.co.uk
tel. +48 503 371 000
Like the fanpage:  blueagata
Wystawiam dokument sprzedaży.

Zdjęcia zostały wykonane w naturalnym świetle i nie były poddane żadnej obróbce. 
 

Komplet guzikowców w odcieniach czerni


Guzikowce nie do końca tworzone są po to, by je zestawiać w komplety.

Każdy egzemplarz stanowi byt samoistny i skończony.
 I ma w sobie taką dozę obsceniczności, by zostać zauważonym i docenionym w pojedynkę :-)







Na przykład taka kolia. Czy nie jest sama w sobie wystarczającą ozdobą?

 


Zdarza się jednak, że panie hołdują zasadzie "trójek":
- trzy elementy biżuteryjne stanowiące komplet,
- trzy razy powtórzony taki sam kolor w dodatkach, 
- buty, torebka, rękawiczki spod tego samego szydła.


Ot i zasady, stąd moja propozycja kompletu dla tych pań, które nosząc jeden guzikowiec mogłyby czuć niedosyt:




Materiały: w bransoletce guziki naszyte na jedną warstwę i podklejone drugą warstwą
 czarnej alkantary. 
Kolia podklejona czarną, sztuczną skórą.
Cekiny, koraliki, fire polish.




Łańcuszek przy kolii jest tak skonstruowany, by umożliwić jego regulację.
Można go też łatwo odpiąć i wymienić na inny. 

Bransoletka ma 17 cm długości i pasuje na nadgarstek średniej grubości.

 



Komplet do sprzedania.  
Gdyby ktoś sobie zażyczył go zdekompletować, to nie będę protestować :-)



Opakowanie na prezent:
 
- pudełko, 
- metka rękodzielnicza, 
- ekologiczna torebka prezentowa,
- certyfikat ręcznego wykonania.
 

Zapytania proszę kierować na:
mail: blueagata25@yahoo.co.uk
tel. +48 503 371 000
Like the fanpage:  blueagata
Wystawiam dokument sprzedaży.

Zdjęcia zostały wykonane w naturalnym świetle i nie były poddane żadnej obróbce. 
 

Guzikowiec, czarna bransoleta


Czy czerń może mieć odcienie? 

Otóż, może. 

Przyjrzyj się uważnie.




Unikatowa bransoleta bedzie wyśmienitym dodatkiem do czarnych, 
prostych ubrań, którym doda odrobiny ekstawagancji.
Może też stanowić jedyne w swoim rodzaju uzupełnienie stroju na wielkie wyjście.   



 
Materiały: guziki naszyte na jedną warstwę i podklejone drugą warstwą czarnej alkantary. 
Cekiny, koraliki, fire polish.
 

 

 
Wygodne i bardzo efektowne zapięcie szufladowe.
 
Bransoletka ma 17 cm długości i pasuje na nadgarstek średniej grubości.  




Egzemplarz do sprzedania.

Opakowanie na prezent:


- pudełko, 
- metka rękodzielnicza, 
- ekologiczna torebka prezentowa,
- certyfikat ręcznego wykonania.
 

Zapytania proszę kierować na:
mail: blueagata25@yahoo.co.uk
tel. +48 503 371 000
Like the fanpage:  blueagata
Wystawiam dokument sprzedaży.

Zdjęcia zostały wykonane w naturalnym świetle i nie były poddane żadnej obróbce.

Takie cuda, czyli historia guzikowca w odcieniach złota

Żar leje się z nieba. Pokazuję swoją biżuterię na Starym Rynku w Poznaniu i czuję się jak w piekarniku z pokrętłem nastawionym na góra-dół. Kostka brukowa rynku już nie chłodzi, tylko oddaje ciepło. A wzięte do ręki ceramiczne wisiory wręcz parzą. 
Przed moim stoiskiem zatrzymuje się starszy pan. Przygląda się moim pracom z dystansu przez dłuższą chwilę. Zapraszam go więc, żeby podszedł bliżej. Zaczynamy rozmawiać. 
- O, widzę, że wykorzystuje pani guziki - mówi nieznajomy.
- Tak, bardzo lubię szyć swoje guzikowce. Każdy jest wyjątkowy, a ja guziki kupuję gdziekolwiek jadę.
- Piękną biżuterię pani robi. Ma pani talent. Myślę, że jest pani osobą, której szukałem.
Ze zdziwieniem wysłuchuję jego historii.
- Bo widzi pani, moja mama kolekcjonowała guziki. Nie wszystkie są takie, jak ma pani tu u siebie. Dużo jest zwyczajnych, ale niektóre prawdziwe, przedwojenne perełki. Teraz mamy już nie ma, a ja nie wiem, co mam z tymi guzikami zrobić, wyrzucić szkoda, a ja z kolei kolekcjonuję kolczyki. Przyniosę pani to wszystko do pokazania w przyszłym roku, jeśli znów pani przyjedzie do Poznania. Wybierze sobie pani, co zechce, a ja będę miał satysfakcję, że coś z tych guzików powstanie ładnego.

Kiedy ten sam człowiek podszedł do mnie rok później, nie poznałam go od razu. Dopiero, gdy mi powiedział, że przyniósł guziki, wiedziałam, że to on. Spędził ze mną kilka godzin i rozmawialiśmy o tym, o czy rozmawiają ludzi, którzy mają jakąś pasję. Przygarnęłam część kolekcji guzików i zrobiłam z nich m.in. to:




Upłynął kolejny rok i znów spotkałam mojego nieznajomego na Starym Rynku w Poznaniu. Przyszedł z żoną, żeby jej pokazać, co udało mi się stworzyć z guzików, którymi mnie obdarował. Tak on, jak i jego towarzyszka byli zachwyceni, gdy wzięli do ręki bransoletkę w kolorach złota. Ja z wdzięcznością podarowałam mu dwie pary kolczyków do jego kolekcji. 




Ta historia na zawsze pozostanie we mnie, choć nie wiem nawet, jak pan od guzików miał na imię.
Takie oto cuda przytrafiają się rękodzielnikom. 




Bransoletka jest na sprzedaż i możesz razem z nią nabyć kawałek serca, który ktoś wkładał w kolekcjonowanie tych guzików przez dziesięciolecia, a ja obdarowana tym dobrem, mogłam wyczarować z nich ten unikatowy egzemplarz bransoletki.

Nie przegap takiej okazji! 


 Bransoletka ma 16,5 cm długości i pasuje na nadgarstek średniej grubości. 
Ma wygodne szufladowe zapięcie .


Zapytania proszę kierować na:
mail: blueagata25@yahoo.co.uk
tel. +48 503 371 000
Like the fanpage:  blueagata
Wystawiam dokument sprzedaży.

Zdjęcia zostały wykonane w naturalnym świetle i nie były poddane żadnej obróbce.

Steampunkowe odcienie brązu


Początek roku upływa pod znakiem guikowców, do których zawsze chętnie wracam.


Zbieranie guzików to już u mnie zawodowe zboczenie.


Gdziekolwiek jadę, jednym z punktów podróży jest zawsze pasmanteria, dzięki temu moja kolekcja małych cacuszek powiększa się o często niespotykane kolory i kształty.


Zobaczcie efekt mojego małego kolekcjonerstwa.

Każdy egzemplarz guzikowców jest wyjątkowy!



Pod guzikami podszyte są cekiny, 
które połyskują dyskretnie zza wyraźnych elementów naszyjnika.



Materiały: guziki naszyte na alkantarę i podklejone sztuczną skórą. 
Cekiny, koraliki, fire polish. 




Łańcuszek jest tak skonstruowany, by umożliwić jego regulację.

Można go też łatwo odpiąć i wymienić na inny. 



Opakowanie na prezent:


- pudełko, 
- metka rękodzielnicza, 
- ekologiczna torebka prezentowa,
- certyfikat ręcznego wykonania.

Zapytania proszę kierować na:
mail: blueagata25@yahoo.co.uk
tel. +48 503 371 000
Like the fanpage:  blueagata
Wystawiam dokument sprzedaży. 

Zdjęcia zostały wykonane w naturalnym świetle i nie były poddane żadnej obróbce.