sobota, 17 sierpnia 2013

Wedding Buttonesca

Najpierw była myśl o asymetrii, później o czymś w kolorze szlachetnej bieli, o czymś z efektem łał! na pokaz. Następnie wybieranie guzików, czysta przyjemność, łowy na unikaty. W czasie każdej podróży musi być czas na... zboczenie zawodowe, czyli odwiedzenie sklepików z elementami jubilerskimi (jeśli takie są w pobliżu), no i obowiązkowo: pasmanteria. Spędzone tam kilka godzin w oderwaniu od rzeczywistości, to dryfowanie na skraju nowego projektu, chwytanie strzępów nowych pomysłów.




Tym razem elementy pochodzą z trzech różnych polskich miast oddalonych od siebie o setki kilometrów. Naszyjnik tworzył się długo, bo trzykrotnie zmieniałam koncepcję dotyczącą kształtu i rozmieszczenia poszczególnych elementów.



Kolczyki wyglądają jak prosto od dobrego jubilera
i nie ma w tym stwierdzeniu przesady :-)

Kolekcja Buttonesca powstała na bazie pierwotnego, naiwnego zresztą, planu, żeby zrobić "coś z niczego". Żeby materiały nie kosztowały majątku (jak kamienie półszlachetne i posrebrzane półfabrykaty) i żeby nie było tak czasochłonne jak biżuteria soutache. O słodka naiwności!




Wychodzę z pasmanterii, guziki nie wypełniają nawet mojej niewielkiej garści, mój portfel za to jest lżejszy o paręset złotych. Masa perłowa, ręcznie robione, włoskie guziki, guziki z kryształkami! Luuubię, luuubię ładne, małe, błyszczące przedmioty :-) No i wyszło... na bogato.




Na pokazie mody Pauliny Zeiske moja biżu prezentowała się tak: zdjęcie1 i tak zdjecie2 (tu jeszcze bez bransolety, której nie zdążyłam wykończyć).




Cechą charakterystyczna tej kolekcji jest umieszczone z przodu zapięcie naszyjnika, dla wygody. Kolczyki i bransoletka powtarzają elementy z naszyjnika, tworząc razem ładne komplety. Nie zmienia to faktu, że każdy element może być noszony oddzielenie, bo stanowi sam w sobie, samoistną ozdobę.



Pięknie, bogato, błyszcząco...



na ślub?.. Zdecydowanie tak!




2 komentarze:

  1. Oni:
    Agata, jesteśmy pod wrażeniem :) świetny komplet, bardzo elegancki i taki glamur :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, że mnie dopingujecie :-)

    OdpowiedzUsuń