środa, 6 lutego 2013

Skrzypce

Nie wiem, co było pierwsze: konie czy skrzypce, ale zdaje się, że właśnie skrzypce. Tak. Od nich się zaczęło. Zakochałam się w tym motywie od pierwszego wejrzenia. Rysunek piękny - jak dla mnie, - idealne proporcje, wytworna kolorystyka. To były pierwsze kartki, które wykonałam techniką "pseudo-decoupage". Motyw jest tak dominujący, że trudno go było jeszcze czymś wzbogacić.
Więc prostota w dwóch wersjach: z kolorem - dla Pań







i męska - zgrzebna




Motyw naniesiony na farbowaną tekturę falistą, 
bez utrwalenia, żeby zachować matową powierzchnię.
Papier podkładowy 220 g/m2 z tłoczeniem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz